Kochana Irenko, w
naszym ogrodzie wszystko rośnie jak na drożdżach. Sosny mają długie przyrosty,
trawa urosła po kolana. Czereśni, śliwek i wiśni prawie nie ma, kwiat zwarzyły
niedawne chłody. Porzeczek jest nawet sporo, szczególnie czerwonych. Orzechów włoskich
też nie będzie, kwiaty wymarzły. Fizia dzielnie łowi każdego dnia, a dokładniej
śpi w fotelu u sąsiada na zadaszonej werandzie. Pamiętasz, ze Fizia włamała się
do domu pana Grzesia, i o mało nie była aresztowana. Po pacierzu życzę Ci
pięknej nocy, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz