sobota, 27 maja 2017

Sobota, 27.05.17

Sobota, 27.05.17

Kochana Irenko, byłem na targu, kupiłem gruszek, jabłek, pomidorów. Korzystając ze słonecznej  pogody dokończyłem koszenie ogrodu. Ale zarósł! Zużyłem dwa razy więcej benzyny niż zwykle. Trawa wyrosła do pasa. W czasie koszenia Fizi nie było – zaszyła się w odległych ogrodach. Przyjdzie po zachodzie słońca. Teraz piekę mięso z ziemniakami. Wystawiłem leżankę na taras. Przyjemnie pachnie skoszona trawa, komary nie dokuczają . Zapraszam Cię do Reguł. Po pacierzu utulę moją studentkę, Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz