Kochana Irenko, pomimo
choroby byłaś dzisiaj bardzo pogodna. Dużo pij, dmuchaj nos tak, aby nic nie
spływało do płuc. Jestem już na kwaterze, na tej samej, co przed 3 tygodniami. Sprawdziłem:
Wenus nie jest widoczna z Twojego okna. Zasłania ją sąsiedni blok. Po wyjściu z
mieszkania, widziałem jak świeciła niezwykle jasno nad Arhelanem. Jest tylko
odrobinę mniej jasna od Księżyca. Pisałem Ci, że świeci dzięki odbiciu światła słonecznego
od chmur kwasu siarkowego. Życzę Ci dużo, dużo zdrowia. Zmówmy razem pacierz. Pięknych
snów, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz