niedziela, 22 stycznia 2017

Niedziela, 22.01.17

Niedziela, 22.01.17

Kochana Irenko, już po zmroku poszedłem Doliną Utraty na długi spacer. Śnieg się topi i robią się nieduże kałuże. Trzeba uważać, aby nie pośliznąć się i nie upaść. Znad wody, spłoszone nieznanym wędrowcem, podrywały się olbrzymie czaple. W okolicach kościoła w Pęcicach słyszałem  przekomarzające się sowy. Lubią te dzikie i rozległe tereny, pełne rozlewisk i łąk bagnistych. Czy pamiętasz „Niedaleko od Rogowa, mieszka w leśnej dziupli sowa”. Pełno tutaj starych, zmurszałych drzew, więc o dziuple nietrudno. Wróciłem zmęczony. Tak jak Ci obiecałem, wpadnę do Ciebie wieczorem w butach 7-milowych, zmówimy „Ojcze nasz” za Najbliższych, opowiem Ci dobranockę i do snu Cię utulę, Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz