Kochana Irenko,
szczęśliwie dojechałem do Reguł. Śnieg leży tylko w okolicach Hajnej. Drogę
miałem udaną, stanąłem ze dwa razy odpocząć. Obiad zjadłem w Zajeździe za
Ciechanowcem, w restauracji, o której pisałem Ci niejednokrotnie. Wypoczywaj,
tak abyś nabrała po chorobie sił. Wieczorem wpadnę do Ciebie w moich butach
7-milowych, zmówimy pacierz i do snu Cię utulę. Mocno Cię kocham, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz