poniedziałek, 13 lipca 2015

Wtorek, 14.07.15

Wtorek, 14.07.15

Kochana Irenko, zachowałem 2 pożółkłe listy z Rabki, sprzed 46 lat. Pierwszy jest datowany na 25 lipca 1969 roku. Zachowując oryginalną pisownię, nie pozbawioną ortograficznych błędów, przeczytaj, co wówczas pisałem tacie i mamie. >Kochani, Wspominasz Mamo że otrzymujecie żadko listy ale ja piszę co dzień. Historyczne wydarzenie na tle całego świata, w którym trzej kosmonauci pod dowuctwem płk. Amstrąga postawili pierwszą nogę na księżycu w niedzielę o godz. 20 z minutami dn. 20 lipca tysiąc dziewięćset sześćdziesiąt dziewiątego roku, ale na księżyc poleciało tylko 2 z zaciekawieniem oglądałem.<  Policz, ile błędów ortograficznych i interpunkcyjnych zrobiłem wówczas w tym krótkim tekście. Życzę Ci pięknego, wakacyjnego dnia, Tata

Kochana Irenko, przeczytaj, jak wyglądał mój dzień w sanatorium dla dzieci w Rabce. Ciąg dalszy listu sprzed 46 lat. >Wstaję rano o godz. 7 nastepnie idę myć tylko zęby i buzię, potem jest zbiórka na śniadanie, następnie idziemy do lasu gdzie jest doniesione drugie śniadanie o godz. 10.00, po tym drugim śniadaniu  bawimy się jeszcze trochę potem o godz. 13 idziemy na obiad po obfitym obiedzie jest leżakowanie do godz. 15.30. Natsępnie po t.z. „ciszy” jest podwieczorek po podwieczorku jest spacer lub długa wycieczka o godz. 18 jest kolacja, po kolacji do godz. 20.00 jest zabawa na bojsku po zabawie jest  mycie w łazience i wesołe spanie i tak przedstawia się cały sanatoryjny dzień< Policz, ile tym razem zrobiłem błędów. Ty zapewne wypadłabyś lepiej. Dzisiaj ok. 14 sonda zbliży się na najmniejszą odległość do Plutona. Jutro napiszę Ci więcej. Zmówmy wieczorny, krótki pacierz. Moc utuleń dla najukochańszej ze >fszystkich<  córek, Tata
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz