Kochana
Irenko, do Reguł wróciłem szczęśliwie. Na łąkach majestatycznie
przechadzały się pierwsze bociany. Ruch
na drogach był niewielki. Szkoda, że nie wybrałaś się na wyprawę do W-wy. Przy
zachodzącym słońcu trudno prowadzić samochód. Właśnie Fizi odmrażam kurczaka.
Jak udało się spotkanie o 16.30? Byłaś dzisiaj bardzo grzeczna i taktowna.
Brawo. Moc dziubków na dobranoc, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz