piątek, 7 sierpnia 2015

Sobota, 8.08.15

Sobota, 8.08.15

Kochana Irenko, wczoraj (w piątek) byłaś bardzo wesoła. Cieszę się, że wesoło spędzasz czas u Wujka. Tak jak Ci radziłem, często z Wujkiem zażywajcie lekarstwo dr Witeckiego – 3 razy dziennie śmiech. Cieszę się, że Wujek gra z Tobą w piłę i dużo śmigasz na hulajnodze. Lalka Weronki jest bardzo fajna, bardziej podoba mi się od straszydeł. Jej fryzura przypomina fryzurę blond szlachcica z 17 wieku. Tylko nie skracaj jej loków, pomimo upałów. Życzę Ci pięknego i pogodnego wakacyjnego dnia, Tata

Kochana Irenko, pomimo upału (na Bugu 33C) szczęśliwie dojechałem do Reguł, do naszego domu. Oczywiście,  po 2 tygodniach  serdecznie przywitała mnie Fizia. Chodziła za mną krok w krok, gdzie ja, tam Fizia. Jeść dawał jej sąsiad, tak że nie wygląda na zabiedzoną. Na nadbużańskim szlaku młode bociany machały skrzydłami. Niedługo odlecą. Pięknych snów. Zmówmy Ojcze nasz. Moc utuleń, Tata

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz