środa, 26 sierpnia 2015

październik, 2012


Poniedziałek, 1.10.12

Kochana Irenko, w Regułach prawdziwa jesień. Zaczął się rok akademicki: naukę rozpoczęli studenci. Madzia Róg jest już na ostatnim roku filologii angielskiej. Studiuje w Poznaniu, dodatkowo studiuje też filmoznawstwo. Aga pisze pracę magisterską. Aga studiowała psychologię. Ja, co drugi dzień jeżdżę do Warszawy. Pomagam pani Kasi. Pani Kasia przygotowuje się do egzaminów doktorskich. Bardzo tęsknię za Tobą. Tysiąc buziaków, Tata

 

Środa, 3.10.12

Kochana Irenko, wieczorami często przerabiamy z Bartkiem testy gimnazjalne. Bartek jest w 3 klasie gimnazjum i w przyszłym roku, podobnie jak obecnie Weroniczka, Krzycho czy Grzesio będzie chodził do liceum. Jak Tobie leci w szkole w Hajnówce? Czy dużo dostajesz uśmiechów i słoneczek? Z chęcią porozmawiałbym z Tobą o supernowych, ich spektakularnych wybuchach. Czy wiesz, że każdego dnia satelity rejestrują promieniowanie pochodzące z wybuchu? Kepler wciąż jest na orbicie wokół Słońca i wciąż odkrywa nowe planety. W Regułach ostatnio była awaria wody: kilka dni z kranu płynęła żółta woda. Ale panowie z wodociągów awarię usunęli. Szczególnie mała Marysia, siostra Zosi nie mogła być kąpana w takiej wodzie. Mocno cię ściskam, Tata

 

Piątek, 5.10.12

Kochana Irenko, ostatnio „Świat Nauki” opublikował bardzo ciekawy artykuł o czarnej dziurze położonej w centrum naszej  galaktyki. „Czarna” pożera  gwiazdy wielkości naszego słońca. Autor artykułu pyta, czy zawdzięczamy jej życie? Wokół domu wykosiłem trawę. Chyba po raz ostatni w tym roku. Orzech włoski rosnący przy tarasie ma dużo smacznych orzechów. Ostatnio pożółkły mu liście. Obok orzecha obrodziły winogrona. Fizia czuje, że nadchodzi zima. Jej futro zrobiło się lśniące i gęste. Każdego dnia wychodzi z rana na łowy. Mocno cię ściskam, Tata

 

Czwartek, 11.10.12

Kochana Irenko, dzisiaj byłem na ciekawym seminarium. Pan z Krakowa opowiadał o Wszechświecie. Mówił, jakie kolory światła docierają do Ziemi z gwiazd, z naszej galaktyki. Nie wszystkie jednak kolory widoczne są gołym okiem. Jak wiesz promieniowanie rentgenowskie nie jest widziane przez ludzkie oko. Jest to światło, gdyby je pokazać na tęczy, położone daleko za kolorem niebieskim. Co u Ciebie, jak leci Ci w szkole? Moc dziubasków, Tata

 

Piątek, 12.10.12

Kochana Irenko, w Regułach znacznie się ochłodziło. Dzisiaj rano było tylko 4 stopnie powyżej zera. Czy wiesz, że ogłoszono laureatów nagrody Nobla. Z chemii nagrodę dostał Brian Kobilka. Pan Kobilka zajmował się receptorami w komórkach. Pana Kobilki rodzice pochodzili z Polski (pewnie nazywali się Kobyłka). Pan Kobilka pracuje w Stanach Zjednoczonych. Jest profesorem w uniwersytecie medycznym. Fizia, mimo porannych chłodów, wychodzi na łowy. Wraca wieczorem, po zachodzie słońca. Jak wiesz, teraz słońce  zachodzi znacznie wcześniej niż latem. Bardzo tęsknię za Tobą. Dużo dziubków, Tata

 

Sobota, 13.10.12

Kochana Irenko, po południu pojechałem rowerem na spacer. Jechałem przez przepiękne kolorowe lasy. Klony są czerwone, dęby w połowie żółte. Pięknie zachodziło słońce. Było nad zachodem duże i czerwone. Przyleciały już gile. Gile przylatują z północy jesienią i zimę spędzają razem z nami. Widziałem je na naszym tarasie. Wczoraj byłem w Warszawie. Przyszedł student, który w czasie moich wykładów wiosennych był w Japonii. Umówiliśmy się na egzamin w najbliższą środę. Mocno Cię ściskam, Tata

 

Niedziela, 14.10.12

Kochana Irenko, w Pęcicach widziałem dzisiaj rudą wiewiórkę. W pyszczku miała orzech. Była znacznie mniejsza od naszej Fizi. Bardzo zwinnie przeskakiwała z gałęzi na gałąź. Była dosyć wysoko. Czasami myślałem, że spadnie. Ale ona w ostatniej chwili chwytała małą gałązkę i skakała dalej. Wcale mnie się nie bała. Była bardzo blisko. Szkoda, że Ciebie nie było i nie widziałaś rudej. Wczoraj Fizi głowę wysmarowałem maścią od robaków. Ostatnio trochę kaszlała. Fizia mocno za Tobą tęskni. Mocno Cię ściskam, Tata

 

Wtorek, 16.10.12

Kochana Irenko, astronomowie amatorzy, czyli ludzie, którzy lubią obserwować niebo w wolnym czasie, odkryli planetę, na której widać aż 4 słońca. O tej planecie możesz poczytać na poniższej stronie. http://swiat.newsweek.pl/astronomowie-amatorzy-odkryli-planete-o-czterech-sloncach,97234,1,1.html  W Regułach pada od rana deszcz. Fizia mimo deszczu wyszła na łowy polnych myszy, ale dosyć szybko wróciła do domu.  Mocno Cię ściskam, Tata

 

Środa, 17.10.12

Kochana Irenko, od rana w Regułach świeci słońce. Drzewa są już żółte, albo czerwone. Przed południem pojechałem do Warszawy. Tak jak Ci pisałem, dzisiaj egzamin zdaje student, który całą wiosnę spędził w Japonii. Fizia z rana dosyć długo wylegiwała się na tarasie. Ok. 10 pobiegła do ogrodu pana Kalinowskiego. Widziałem, ze często Fizia zachodzi do Antka i Franka Zarzyckich. Pani Magda mówiła, że Fizia jest bardzo towarzyska, daje się pogłaskać. Mocno Cię ściskam, Tata

 

Piątek, 19.10.12

Kochana Irenko, w Regułach, pewnie w Hajnówce również, piękna jesienna pogoda. Pamiętasz, jak dzieliłaś rok na pory i jedną z pór, obok jesieni, była złota polska jesień. To ona chyba właśnie nastała. Pięknie wygląda dolina Utraty, cała czerwono-rudo-żółta. Ale przyjdzie niewielki przymrozek, liście opadną i kolorowa mozaika zniknie jak bańka mydlana. Ale tak to już jest. W tym tygodniu byłem kilka razy w Warszawie. W Genewie, w CERNie odkryto nową cząstkę. Jest bardzo ciężka, ok. 250000 razy cięższa od elektronu. A wiesz, że elektrony tworzą wiązania chemiczne. Bez wiązań chemicznych nie byłoby życia. Bardzo tęsknię za Tobą. Tysiąc dziubków, Tata

 

Niedziela, 21.10.12

Kochana Irenko, jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Kupiłem Ci dwie książeczki, w których znajdziesz trochę zagadek.  Wczoraj z Reguł wyjechałem przed 6 rano. Ranek był mglisty. W okolicach Radzymina drogę zasłaniały mgły. O 7.10 wzeszło słońce i mgły ustąpiły. Za Wyszkowem skręciłem na Brok, później był Ciechanowiec i przepiękna dolina Bugu. Mimo wczesnej pory w lasach pełno było ludzi zbierających grzyby. Z Brańska popędziłem Fabią do Bielska Podlaskiego. W Bielsku drogowskaz pokazywał, że do Hajnówki jest już blisko. Do Reguł wróciłem pod wieczór. Fizia strasznie miauczała. Bardzo ucieszyła się na mój widok. Ale też czuła chyba i Twój zapach. Była bardzo przymilna. Mocno Cię ściskam, Tata

 

Wtorek, 23.10.12

Kochana Irenko, chyba kończy się złota polska jesień. Nastały dni pochmurne (pewnie w Hajnówce też), rano są mgły i jest chłodno. Co u Ciebie, jakie masz stopnie w szkole? Ja często teraz jeżdżę do Warszawy. Mam trochę różnych zajęć pochłaniających dużo czasu. Jest dużo ciekawych seminariów, o niektórych pisałem Ci wcześniej. Twoje pluszaki siedzą same w Twoim pokoju na górze. Czasami odwiedza je Fizia i wtedy Klemens jest bardzo ucieszony. Tak jak Ci pisałem Fizia ma już piękne zimowe futro. Mocno Cię ściskam, Tata

 

Piątek, 26.10.12

Kochana Irenko, w Regułach skończyła się złota polska jesień. Ranki są mgliste, najczęściej też jest chłodno. Podobnie pewnie jest w Hajnówce. Rano jak idziesz z Mamą do szkoły pewnie wieje wiatr i często pada deszcz. Wczoraj pani Kasia miała wykład. Mówiła o jonizacji, czyli procesie zachodzącym w gazach np. przy wyładowaniach elektrycznych (piorun). Wtedy atomy tracą elektrony i świecą. Fizia ze względu na złą pogodę najczęściej siedzi w domu. Ostatnio bardzo lubi spać w pudełku, które przed kilkoma laty zrobiłem jej ze styropianu. Fizia czuje chyba, że nadchodzi zima. Bardzo za Tobą tęsknię i mocno Cię ściskam, Tata

 

Sobota, 27.10.12

Kochana Irenko, do Reguł przyszła zima. Od rana pada śnieg. List ten piszę wieczorem, a śnieg wciąż pada i pada. Nie ma mrozu i opadły śnieg prawie natychmiast się topi. Twoje pluszaki grzecznie siedzą i się naradzają. Podobno Klemens wpadł na pomysł, aby wyjść na dwór i oglądać świeży śnieg. Ale Fizia Szara mu to odradza: Klemensie cały się zamoczysz. Fizia na dworze była też krótko. Dałem jej kolację, dzisiaj dostała 2 skrzydełka. Tak jak Ci pisałem, Fizia ma bardzo ładne futro. Tysiąc dziubków, Tata

 

Niedziela, 28.10.12

Kochana Irenko, dzisiaj świeci słońce i jest na dworze dużo śniegu. Niektóre dzieci, szczególnie z bloku rozpoczęły lepienie bałwanków. Pamiętasz jak lepiliśmy bałwanka i marchewkę wkładaliśmy w miejsce nosa. Ale termometr wskazuje +2 stopnie i śnieg wkrótce się stopi. Niestety Twoje pluszaki koniecznie chciały zobaczyć śnieg. Okazało się, że jak w nocy spałem, to Klemens niepostrzeżenie wymknął się na dwór i biegał po ogrodzie. Ślady pokazała mi nasza Fiziulka. Zapytałem jej czyje to ślady, a wtedy Fizia zaprowadziła mnie do Twojego pokoju i wskazała na Klemensa. Byłem na ciekawym seminarium. Przyjechał pan, który znał Georga Gamowa. Zapytałem go, czy Gamow opowiadał mu o panu Tomkinsie i jego niezwykłych przygodach. Okazało się, że ten Pan znał doskonale z opowiadań Gamowa dużo  przygód pana Tomkinisa (jak Ty go nazywasz albo pana T.). W najbliższych listach opiszę Ci kilka niezwykłych przygód pana T. Pamiętasz, że posiadł rzadki i niezwykły dar pomniejszania rozmiarów swojego ciała o połowę... Mocno Cię ściskam, Tata

 

Wtorek, 30.10.12

Kochana Irenko, tak jak Ci pisałem, na jednym z seminariów spotkałem przyjaciela George Gamowa. Okazał się być starszym panem i wielkim gawędziarzem. Znał dosyć blisko Gamowa. Gamow opowiadał mu, że od pana Tomkinisa (jak to Ty go nazywasz) bardzo dużo się dowiedział ciekawych spraw. Wielu ludzi nie wierzyło panu T., ale Gamow miał tyle cierpliwości, że opowiadań jego słuchał do końca i z zapartym tchem. Tak jak wiesz, pan T. zawsze mógł się zmniejszyć o połowę. Po zmniejszeniu wyglądał identycznie, tylko wszystko miał o połowę pomniejszone. Ręce miał mniejsze o połowę, oczy, głowę i tak dalej. Tę cechę zawdzięczał przebytej w dzieciństwie rzadkiej chorobie. Pewnego razu ... (jutro ciag dalszy). Tymczasem w Regułach zima. Fizia nadzwyczaj mężnie znosi chłody. Wybiega z rana na dwór i nie chce wracać do domu. Wraca przed zachodem słońca. Mocno Cię ściskam, Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz