Kochana Irenko, wczoraj przed zachodem słońca pojechałem rowerem do Michałowic. Na tamtejszym zalewie naliczyłem 5 łabędzi. Stroszyły skrzydła i niczym w żagle łapały wiatr. Płynęły nawet całkiem szybko. Dopływały do wyspy, ale ta zajęta była przez małe kaczuszki. Przy jednej kaczej mamie naliczyłem 9 małych kaczuszek. Muszę przyznać, że mamy słuchały bez zastrzeżeń. Wracałem już po zachodzie. Na niebie widać było Wenus, Jowisz i Księżyc oświetlony do połowy. Życzę Ci pięknego wakacyjnego dnia. Mocno Cię kocham, Tata
Kochana Irenko, jak spędzasz pierwszy wakacyjny dzień? W Regułach słonecznie i ciepło. Już od rana rozbrzmiewają wesołe pokrzykiwania dzieci bawiących się w podchody. Główną bazę założyły nad Utratą, niedaleko miejsca gdzie 3 lata temu było pożegnanie zimy. Po drugiej stronie rzeki wyrósł busz. Krzaki mają wysokość 5-6 metrów, można zabłądzić. Dowodzi chłopiec z Malich w Twoim wieku. W zabawie bierze udział ok. 10 dzieci, w tym ze 4 dziewczynki. Wieczorem pomódlmy się. Mocno Cię kocham, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz