wtorek, 9 czerwca 2015

lipiec, 2014


Wtorek, 1.07.14

Kochana Irenko, jak się czujesz w pierwszy, lipcowy dzień?  W Regułach przestał padać deszcz. Na działce jest mnóstwo ślimaków. Duże i małe, i średnie. Zjadają ostatnie truskawki. Ale dzisiaj świeci słońce i muszą skryć się pod tujkami. Obrodziły śliwki renklody. Kilka nawet zjadłem z rana. Wczoraj wieczorem w okolice tarasu przyleciało kilka puchaczy. Tym razem ostro gwizdały. Wieczorem padał deszcz i może dlatego nie koncertowały.  Dzisiaj byłem w Warszawie, podpisałem kilka pism urzędowych i wróciłem do domu. Życzę Ci pięknych, wakacyjnych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Środa, 2.07.14

Kochana Irenko, jak wypoczywasz w Hajnówce? Czy czytasz wakacyjne książki,  a jeśli tak to jakie? Dzisiaj jeździłem do Warszawy. Tak jak Ci pisałem zastępuję dyrektora i muszę podpisywać kwity różne. Ale nie jest to praca wyczerpująca. Jutro mam spotkanie w sprawie kolokwium habilitacyjnego pewnego pana, którego może kiedyś poznasz. Skończyły się truskawki, ale szybko dojrzewają renklody. W tym roku jest duży urodzaj. Szkoda, że nie ma Cię z nami (ja + Fizia), wtedy byś skosztowała tego i owego. Majka z braćmi spędzają wakacje w domu. Pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Czwartek, 3.07.14

Kochana Irenko, dzisiaj mieliśmy posiedzenie specjalnej komisji. Zapytasz, czego dotyczyło spotkanie? Otóż, tak jak Ci pisałem, pewien pan napisał pracę habilitacyjną. I dzisiaj siedmiu profesorów (w tym ja) oceniało tę pracę. Pracę oceniliśmy, jako bardzo dobrą. Do  Reguł powróciło  lato. Wieczorami siedzimy z Fiźką na tarasie. Orzech ma sporo orzechów. Komary do tarasu się nie zbliżają, może odstrasza je orzech, mimo że na ogrodzie jest ich pod dostatkiem.  Jutro wybieram się do Ciebie do Hajnówki. Jutro odwiedzę Cię w  Hajnówce, od godziny 11-12 do  godziny 17. Piątek jest dniem powszednim i w Warszawie mogą być poranne korki, dlatego taki rozrzut czasu przyjazdu.  Będę z Tobą na mszy wieczornej. Po mszy wracam do Reguł. Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Sobota, 5.07.14

Kochana Irenko, czy  udał się wczorajszy spacer? Obiad zjadłem w Budach. W Zajeździe Myśliwskim dają jeść dobrze. Zapoznałem się z gospodarzami. Zapraszali następnym razem. Pamiętali, jak odwiedziłem ich dwa tygodnie temu. Tym razem dotarłem do Narewki. Zwiedziłem kościół, zrobiłem kilka zdjęć. Od kościelnego dowiedziałem się, gdzie jest katolicki cmentarz. Piękny, zadbany cmentarz znajduje się za miasteczkiem, w lesie. Leżą Dobrzyńscy, Artemiukowie, Małyszkowie, Wiszniewscy. Najczęściej groby z podobnymi  nazwiskami występują niedaleko siebie. Pięknej soboty. Mocno Cię kocham, Tata

 

Kochana Irenko, w XIX wieku Narewka była miastem zamieszkałym przez Żydów. Jak piszą w przewodniku, na ok. 800 mieszkańców Polaków było tylko 100. Był cmentarz żydowski, obecnie jest tylko kilka nagrobków. Cmentarze żydowskie nazywają się kierkutami. Kawę wypiłem w przydrożnej restauracji. Knajpa pamięta jeszcze czasy komunizmu - cuchnie papierosami, a o toaletach lepiej nie pisać.  Z Narewki pojechałem do Hajnówki. Byliśmy razem na mszy odprawianej przez księdza Sylwestra.  Widziałem, że po spowiedzi dostałaś wpis na specjalnej karteczce. Życzę Ci pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Niedziela, 6.07.14

Kochana Irenko, czy wybierasz się do kościoła na 12? Czy będziesz czytać fragmenty Starego Testamentu na mszy (z księgi Zachariasza)? Tak jak Ci pisałem, ksiądz Sylwester ma odprawiać dzisiaj mszę dla dzieci i zgodził się, abyś brała aktywny udział. Mówiłem księdzu, że wygrałaś konkurs recytatorski. Dzisiaj w Waszym kościele o godzinie 18.45 będzie koncert organowy. W kościele są dobrej jakości organy. Na koncercie ma grać Dunka Lise-Lotte Kristensen. Czy wybieracie się z Mamą  na koncert? Myślę, że warto. Chętnie sam bym się wybrał. Życzę Ci pięknej, wakacyjnej niedzieli. Moc dziubków, Tata

 

Kochana Irenko, jak minęła druga wakacyjna niedziela? Czy byłaś na mszy dla dzieci i czy czytałaś fragment księgi Zachariasza? W piątek po pożegnaniu z Tobą, do Warszawy wracałem przy zachodzącym słońcu. Do Wyszkowa drogi były praktycznie puste. Szosy są przeważnie dobrej jakości, prócz kawałka w okolicach Ciechanowca. Na polach dojrzewały łany żyta,  łąki pachniały skoszoną trawą. Przejeżdżając przez lasy (Podlasie) czuć było zapach mchu. Większość drogi  jechałem z prędkością stu kilometrów na godzinę. Miałem wrażenie, że niczym ptak frunę nad tymi polami. Pięknych snów. Moc utuleń, Tata

 

Poniedziałek, 7.07.14

Kochana Irenko, dojrzały już porzeczki i agrest. Wczoraj zrobiłem 26 słoików kompotów z czerwonych porzeczek i śliwek renklod. Tak jak Ci pisałem, śliwki i porzeczki bardzo obrodziły. Oczywiście wszystko zrywam razem z Fizią. Nie odchodzi ode mnie nawet na jeden krok. Agrest jest  słodki jak ulepek.  W Regułach pogoda upalna. U Majki napełnili niebieski  basen wodą. Majka rozpędza się, jakieś dziesięć kroków i plum do basenu. Musi podskoczyć na wysokość mniej więcej jednego metra. Rozprysk wody jest ogromny, a przy tym pełno śmiechu i zabawy. Życzę Ci wakacyjnych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Środa, 9.07.14

Kochana Irenko, w Regułach tęgie upały. Każdy ratuje się jak może. U Majki dzieci chłodzą się w niebieskim basenie, a krzyki i rwetes, jaki podnoszą znacznie przewyższają znane Ci z lektury dzieci z Hałasowa. Nasze Hałasowo to nie sześcioro spokojnych dzieci, ale duża grupa z naszej ulicy i Czarnieckiego. A dzieci mieszka tutaj, jak wiesz, co niemiara. Rozmawiałem z Marysią Pancewicz. Po wakacjach  pójdzie do gimnazjum w Michałowicach. Średnią ocen w 6 klasie miała powyżej 5. Spotkaliśmy się na przejażdżce rowerowej. Pędziła ze swoim tatą.  Pięknych, wakacyjnych snów. Bardzo Cię kocham, Tata

 

Czwartek, 10.07.14

Kochana Irenko, jak spędzasz wakacje? Czy wychodzisz na spacery? Tak jak Ci pisałem, w lipcu zastępuję dyrektora i każdego dnia jeżdżę do Warszawy. Każdego prawie dnia nowo wybudowaną ścieżką rowerową pędzę pod Maximusa. Taka pętla o długości ok. 17 km zajmuje mi do półtorej godziny. Na rowerach często pędzą dzieci w Twoim wieku. Oczywiście często w asyście rodziców. Wczoraj nad Regułami przechodziła burza, ale bez piorunów. Fizia jest kotką bardzo czujną i już na godzinę przed burzą siedziała w piwnicy. Deszcz był naprawdę duży, tylko że bez gradu. Życzę Ci spokojnej nocy. Mocno Cię ściskam i bardzo kocham, Tata

 

Piątek, 11.07.14

Kochana Irenko, każdego dnia  parę minut po ósmej zrywam porzeczki. Dzisiaj też zrywałem w asystencji Fiziulki. Ale Fizi nie dawały spokoju dwa śliczne ptaszki podobne do wróbli, ale brzuszki miały pomarańczowe. Były bardzo agresywne, podlatywały blisko kocicy i atakowały ją. W pierwszej chwili sądziłem, że Fizia zjadła im maluchy. Ale sprawa wyjaśniła się po południu. Na balkonie w szeregowcu, tam gdzie mieszka Ola z rodzicami, czyli przy naszym ogrodzie stał jej tata. Wyjaśnił mi, że nad ich balkonem kolorowe ptaszki  mają gniazdo i dlatego płoszą Fizię. Pięknych snów. Moc utuleń, Tata

 

Sobota, 12.07.14

Kochana Irenko, w Regułach pada i pada, i mocno się ochłodziło. Fizia mimo deszczu z rana pobiegła na dwór. Nawet w deszcz lubi się włóczyć po okolicznych ogrodach. Mysz przynosi dosyć rzadko. Dzisiaj na obiad w prodiżu robię młode ziemniaki z karkówką. Na deser lody czekoladowe z musem zmiksowanych owoców z naszego ogrodu. Najlepszy mus wychodzi z czarnych porzeczek zmieszanych z agrestem i śliwkami. Czasami dodaję dojrzałą papierówkę. Życzę Ci pogodnej soboty. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Niedziela, 13.07.14

Kochana Irenko, co robiłaś wczoraj? Czy wakacje spędzasz w Hajnówce, czy w Białymstoku? W Regułach pogoda trochę się poprawiła, wygląda słońce, ale wciąż kłębią się chmury. Wczoraj, mimo deszczu, byłem na spacerze pieszym po Suchych Lasach. Komary nawet nie atakowały, może bały się rozpędzonych kropel deszczu. Było dosyć przyjemnie włóczyć się po lesie nie spotykając nikogo. Ludzie siedzieli w domach. Dzisiaj wybiorę się na spacer rowerowy. Jutro po południu wybieram się w odwiedziny do Ciebie do Hajnówki. Życzę Ci pięknej niedzieli. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Poniedziałek, 14.07.14

Kochana Irenko,  w Regułach od wczoraj nastała piękna, słoneczna pogoda. Na termometrze  domowym 28 C. Jak wiesz, w takie dni dzieci chętnie szukają ochłody. Baseny napełniane są wodą i wieczorami słychać chlupot rozpryskiwanej wody.  Śliwki renklody już się skończyły, jest jeszcze agrest i różno-kolorowe porzeczki. Ostatnio owoce miksuję, dodaję cukier i wychodzi bardzo pożywny i  smaczny mus. Kubeczek musu z gałką lodów, to dopiero pyszność w tak  upalne dni. W najbliższą sobotę (19.07.14) wybieram się do Ciebie do Hajnówki. Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Wtorek, 15.07.14

Kochana Irenko, jak sobie radzisz w upalne dni? Czy chodzisz na półkolonie? Dzwoniłem do Krasnego, do chłopaków. Krzych z Tomkiem najczęściej dosiadają rowerów i jadą w wąwozy. Okolice Krasnegostawu są pagórkowate z dużą ilością wąwozów przecinających lasy i pola. Wąwozy są niekiedy głębokie na 5-8 metrów. Dnem wąwozu najczęściej biegnie gliniasta droga. Krzych szczególnie lubi wąwóz liściasty. Nazwa wzięła się od dużej ilości liści zalegających na dnie. Przed laty sam chętnie odwiedzałem ten wąwóz. Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Środa, 16.07.14

Kochana Irenko, wąwozami w okolicach Krasnegostawu byłem kiedyś zafascynowany. Po pierwsze, w jego zboczach było łatwo wykopać jamę, praktycznie nie do odszukania i zdobycia. Bawiliśmy się wówczas w Indian i po dobrym zamaskowaniu, wejścia do jamy odszukać nie potrafił nikt. Później, gdy byłym w starszych klasach szkoły podstawowej, zauważyłem, że w glinie jest mnóstwo skorup podobnych do muszli. Zaniosłem je do szkoły i nauczyciel powiedział, że to pozostałości po małżach z pradawnego morza. Życzę Ci wakacyjnych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Czwartek, 17.07.14

Kochana Irenko, wąwozy, o których Ci pisałem, występują nie tylko w okolicach Krasnegostawu. Podobne, może płytsze, widziałem w okolicach Kazimierza nad Wisłą. Ale te w okolicach Wisły przeważnie otoczone są polami i są  znacznie krótsze. Jeden z krasnostawskich wąwozów położony jest w lesie i długi na ponad kilometr. Wjeżdżając rowerem  pędziłem jak wicher. W wąwozie panował półmrok i nagle wyjeżdżając na pola musisz mrużyć oczy z nadmiaru światła. Kiedyś musimy poszaleć wąwozowymi bezdrożami. Życzę Ci pięknych, wakacyjnych snów. Mocno Cię kocham, Tata 

 

Piątek, 18.07.14

Kochana Irenko, ostatnio kupiłem Ci książkę  z serii >Uniwersytet Dziecięcy-tajemnice kosmosu<.  Autorzy piszą, że mało kto wie, że pokój dziesięciolatka i kosmos mają wiele wspólnego. Podobieństwo to polega na tym, że aby rozeznać się w każdej z tych przestrzeni, potrzeba ogromnego doświadczenia i wiedzy. Tylko głupcy wchodząc do pokoju dziecka myślą >jaki tu bałagan<. Mądrzejsi wiedzą, że za tym bałaganem kryje się pewien system, który jest tak genialny, że nawet najwięksi naukowcy jeszcze go nie zrozumieli. Do zobaczenia jutro. Pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Sobota, 19.07.14

Kochana Irenko, jak spędziłaś sobotę? Czy byłaś na spacerze? Wczoraj pisałem Ci o podobieństwie dziecięcego pokoju i kosmosu. W jednym i w drugim przypadku trudno zrozumieć prawa, jakie rządzą tymi dwiema przestrzeniami.  Powiem Ci, że może łatwiej zrozumieć kosmos niż pokój dziewczynki 8-10 letniej. Życzę Ci pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Niedziela, 20.07.14

Kochana Irenko, czy wybierasz się na mszę dla dzieci o 12? Czy będziesz czytać fragmenty Starego Testamentu? Dzisiaj czytane będą fragmenty z >Księgi Mądrości<. Życzę Ci pięknej niedzieli. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Kochana Irenko, od piątku byłem w Białowieży. Chciałem odwiedzić Cię wczoraj, ale podobno byłaś poza Hajnówką. Bardzo się cieszę, że spotkałem Cię na dzisiejszej mszy odprawianej przez księdza Sylwestra. Szczęśliwie dojechałem do Reguł. Odmrażam Fizi kurczaka. Pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Poniedziałek, 21.07.14

Kochana Irenko, do Białowieży przyjechałem w piątek po południu. W piątek późnym wieczorem Mama przysłała sms-a, że w sobotę nie będzie Ciebie w domu. Zatem w sobotę wypożyczyłem rower i pojechałem do rezerwatu zwierząt. Widziałem wilki, rysia, żubry, sarny, dziki. Nawet żbik, nie większy od Fizi, kręcił się po swoim wybiegu. Mocno we znaki dawały się ślepaki. Wieczorem w Białowieży był koncert muzyki białoruskiej. Pięknie śpiewała niewidoma Julia. Julia jest chyba w wieku Weroniki. Później był zespół Sherion z Hajnówki. Pięknego dnia. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Kochana Irenko, jak spędziłaś kolejny wakacyjny dzień? Muszę Ci napisać, że Julia na koncercie w sobotę śpiewała białoruskie i rosyjskie  piosenki bardzo ładnie. Widać było, że ma talent. Zespół Sherion był taki sobie, ani dobry, ani zły. Koncertują głównie po weselach w okolicach Hajnówki. Ale podpowiem Ci, że 25-26 lipca w Białowieży odbędzie się koncert Peretocze-14 (godz. 18) piosenki żydowskiej, białoruskiej, polskiej, …. Może wybierzecie się z Mamą i ciocią Olą. Życzę Ci smacznej kolacji. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Wtorek, 22.07.14

Kochana Irenko, czy słyszałaś o Miejscu Mocy w Puszczy? Moc położona jest ok. 8 kilometrów od Białowieży. W niedzielę wybrałem się tam Fabią. Od drogi Hajnówka-Białowieża oddalone jest o ok 5 km. Nie ma tam nic szczególnego. Wieża widokowa i kilka narzutowych kamieni. Zwykłych zlepieńców. Legenda mówi, że w miejscu tym ludzie odzyskują siły i energię. Stają się pogodni i życzliwi innym. Tyle wieść gminna, a jak jest naprawdę, nikt nie wie. Gospodyni, u której mieszkałem, każdą wolną chwilę przeznacza na wyprawę po Moc. Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Środa, 23.07.14

Kochana Irenko, wczoraj rano poszliśmy z Fizią na obchód naszej działki. Fizia dawała znać, czy gdzieś nie schowała się mysz. Przechodziliśmy blisko iglaków (tych przy wejściu od ulicy) i nagle Fizia mocno zamruczała. Oznacza to, że trzeba być czujnym. A na iglakach wylegiwał się Snake, ten sam co odwiedzał nas często przed rokiem. Popędziłem do domu i natychmiast zrobiłem zdjęcie. Snake wypadł nieźle, szczególnie w powiększeniu. Jego zdjęcie wysyłam Ci na skrzynkę pocztową (też Mamy). Co u Ciebie? Czy zapisałaś się na półkolonie u księdza Sylwestra? Pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Czwartek, 24.07.14

Kochana Irenko, wczoraj pisałem Ci, że z Fizią spotkaliśmy Snaka. Zrobiłem  mu zdjęcie i wczoraj wysłałem Ci mailem. Snake, jak to wąż, jest w cętki i cały pokryty  łuskami. Z Fizią ostatnio mamy dużo przygód. Spotkałem też miłą traszkę, wylegującą się obok Snaka. Po dłuższej przerwie zacząłem znowu robić przetwory z czerwonych porzeczek. Na początku lipca robiłem przetwory głównie z czarnych. Dojrzały właśnie morelki, a jest w tym roku urodzaj. Powoli dojrzewają szczepione węgierki. Drzewka są oblepione owocami. Czy zapisałaś się na kolonie? Smacznej kolacji. Moc utuleń, Tata

 

Piątek, 25.07.14

Kochana Irenko, w Regułach pogoda się popsuła i przed południem pada deszcz. Później się przejaśnia, a wieczory są pogodne. Tak jest od kilku dni. Z Krzychem na Skypie rozwiązujemy wakacyjne zadania. Głównie z fizyki. Krzych chce zdawać rozszerzoną maturę z fizyki. A matura tuż, tuż. Następne wakacje, to już wakacje studenckie. Podobnie zresztą, jak u Weroniki. Ty też za rok skończysz III klasę i będziesz uczniem starszych klas SP.  Będziesz miała inną wychowawczynię i inny system nauczania. Jak spędzasz czas, czy się nie nudzisz? Życzę Ci smacznej kolacji i pięknych snów. Moc dziubków, Tata

 

Sobota, 26.07.14

Kochana Irenko, a wakacje prawie na półmetku. Tak jak Ci pisałem, wielkie poruszenie zrobił ostatnio Snake. Fizia szerokim łukiem omija iglaki. Nie można wykluczyć, że wężunio ma w iglakach gniazdo i jest tam dużo małych wężyków. Fizia nie za bardzo lubi Snaka. Wiesz dlaczego? Gdyż on też łapie myszy. Dla naszej Fizi to spora konkurencja. No bo skąd wziąć tyle myszy, aby wykarmić całą rodzinę Snaka i jeszcze Fiźkę na dokładkę. Wczoraj Fizia mimo konkurencji złapała myszkę i bardzo się tym cieszyła. Życzę Ci pięknej soboty. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Kochana Irenko, jak minęła Ci sobota? Czy byłaś na spacerze? Tak jak Ci pisałem Snake robi wielkie zamieszanie w głowie Fizi. Fizia podpatrzyła, że Snake nie ma zębów. Powstało pytanie, jak Wężunio gryzie myszy. Otóż wcale nie gryzie, ale połyka je w całości. Tę sprawę wykryła sama Fizia i zameldowała mi o tym szczegółowo. Dzisiaj wykosiłem trawę w ogrodzie. Posprzątałem w domu i zrobiłem pranie. Może wieczorem pojadę rowerem w Suche Lasy. Życzę Ci pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

 

Niedziela, 27.07.14

Kochana Irenko, dzisiaj w czasie czytań Starego Testamentu rozważana jest modlitwa Salomona. Czy wiesz, o co modlił się Salomon? Czy będziesz dzisiaj czytać dzieciom ten bardzo piękny fragment I Księgi Królewskiej? Czy wiesz, kim był Salomon, a kim był jego ojciec? Spróbuj przed wyruszeniem do kościoła przeczytać wszystkie dzisiejsze czytania na portalu wiara.pl. Właśnie ten portal poleca ksiądz Sylwester. Życzę Ci pięknej, wakacyjnej niedzieli. Bardzo mocno Cię kocham, Tata 

 

Kochana Irenko, król Salomon żył ok. 3000 lat temu i był królem Izraela. Stolicą królestwa była wówczas Jerozolima. Okazuje się, że prócz I i II Księgi Królewskiej, niewiele zachowało się przekazów o Salomonie oraz jego ojcu Dawidzie. W ówczesnym świecie, ograniczonym brzegami Morza Śródziemnego, największą potęgą był Egipt zarządzany przez faraonów.  Salomon słynął z mądrości. Niektóre przykłady opisano w Księgach Królewskich. Jak minęła Ci  wyjątkowo upalna niedziela? Życzę Ci pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Poniedziałek, 28.07.14

Kochana Irenko, w Regułach prawdziwe lato. Mówią, że na Podlasiu jeszcze cieplej. Jak się czujesz w te upalne dni i co robisz? Dzisiaj, mimo upału, pojadę do Warszawy. Fizia z piwnicy wychodzi niechętnie. Snake zaszył się gdzieś w zaroślach i nie daje znaku życia. Maja z rodzeństwem chyba wyjechali, bo wcale ich nie słychać. Wakacyjnie napiszę Ci jeszcze wieczorem. Pięknego wakacyjnego dnia. Moc utuleń, Tata

 

Kochana Irenko, po południu w Regułach było 30C. Czy w Hajnówce też są takie upały.  W czasie upałów trzeba dużo pić, aby się nie odwodnić. W naszym ogrodzie skończyły się morelki, ale porzeczki wciąż są smaczne. Tak jak Ci pisałem, po raz pierwszy obrodziły śliwki węgierki-właśnie dojrzewają. Bardzo ładnie pachnie suszone siano-po wykoszeniu w piątek trawy.  W domu nie jest zbyt gorąco. Życzę Ci pięknych, wakacyjnych snów i smacznej kolacji. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Wtorek, 29.07.14

Kochana Irenko, jak minął Ci kolejny wakacyjny dzień. Pewnie w Hajnówce też miałyście piękny, letni dzień. W Regułach ani jednej chmurki i temperatura w okolicach 28 stopni. W ogrodzie zgrabiłem trawę. Wczoraj nad Regułami przechodziła burza, ale nic nam nie uszkodziła. Pisałem Ci, że kupiłem Ci książkę  z serii Uniwersytet Dziecięcy. Jest bardzo prosta i bardzo wciągająca. Autorzy napisali książkę o kosmosie dla dzieci 8-10 letnich. Nie będę jej streszczał. Kończę właśnie ją czytać. Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

 

Środa, 30.07.14

Kochana Irenko, 28 lipca 1914 roku, dokładnie 100 lat temu, wybuchła I Wojna Światowa. Bezpośrednią przyczyną wybuchu był czerwcowy zamach w Sarajewie na arcyksięcia Ferdynanda.  Trwała ponad 4 lata. W jej wyniku powstało Państwo Polskie, którego organizatorem i twórcą był Józef Piłsudski. Mama opowie Ci dokładniej, jak to było. Możesz też poczytać w >Kocham Polskę<.  W najbliższą sobotę (2 sierpnia) przyjadę do Ciebie do Hajnówki. Może zobaczymy się na nabożeństwie w piątek wieczorem? W Białowieży zatrzymam się od piątku do niedzieli. Życzę Ci spokojnej nocy. Mocno Cię kocham, Tata

 

Czwartek, 31.07.14

Kochana Irenko, jak się czujesz w te upalne dni? Najchłodniej jest nad morzem, a najcieplej na Podlasiu i Mazowszu. Wczoraj wieczorem pojechałem rowerem na niedaleki spacer. Nową ścieżką rowerową mknie się niedościgle. Wokół ścieżki urosła kukurydza, prawie  pod niebo. Właśnie kwitnie. Nie wiem, czy widziałaś kwitnącą kukurydzę. Wypuszcza  długie, białe, pionowe  wąsy. A wiatr faluje tymi wąsami. Powiewają na wszystkie strony. Na ścieżce rowerowej było dużo dzieci. Myślę, że jutro spotkamy się na nabożeństwie popołudniowym. Życzę Ci Pięknych snów. Bardzo mocno Cię kocham, Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz