Kochana Irenko,
gratuluję Ci 5 z polaka za czytanie ze zrozumieniem „Pana Sienkiewicza” (chyba
Stefana Majchrowskiego). Najważniejsze, to rozumieć, co się czyta. Na obiad usmażyłem
kartofle z mięsem, pokrojonym w kostkę. Fizi odmrażam kawałek kurczaka. Najlepiej
lubi te z Archelanu w Brańsku. 5 lat temu, 10 lutego też był piątek. Wieczorem rozcięłaś
sobie czoło o róg kanapy. Wracając ze szpitala Fabią, księżyc świecił tak samo
jak wczoraj, gdy wracałem ze stacji do domu. Też był lekki mróz i niebo
pogodne. Wieczorem wybiorę się do Ciebie w butach 7-milowych, do snu Cię utulę
i zmówimy „Ojcze nasz”. Śpij spokojnie, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz