Kochana Irenko, po
południu pojechałem w lasy, w okolice Otrębus. Po pochmurnym przedpołudniu
wypogodziło się i wyjrzało słońce. Poszedłem na południowy skraj lasu (ok. 4 km
w jedną stronę). Po ostatnim ociepleniu leśne drogi pokryły się lodem i spacer
sprawia trochę kłopotów. W Karczmie Staropolskiej wypiłem kawę. Czy byłyście w
Puszczy? Kiedy dojechałem do Reguł leciało wielkie stado wron. Wracały z
żerowiska w lasach na nocleg do Warszawy. Wieczorem wybiorę się do Ciebie w
moich 7-milówkach, utulę Cię do snu, pomodlimy się i na dobranoc opowiem Ci historie, które znane
są tylko najstarszym dębom w Puszczy. Pięknej nocy, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz