Najdroższa
Córeczko, po południu pojechałem Fabią w Suche Lasy. Ludzi zbyt wielu nie spotkałem.
Był niewielki mróz i pochmurnie. W lasach śniegu jest niewiele, znacznie mniej
niż w Hajnej. Ostatnio karmię ptaki jabłkami (takimi gorszymi). Bardzo lubią.
Fizia była w gościach, chyba u pana Łyżwińskiego. Mówił mi, że są
zaprzyjaźnieni. Życzę Ci pięknego wieczoru. Jak zwykle wpadnę do Ciebie, zmówimy
pacierz i do snu Cię utulę. Życzę Ci kolorowych snów, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz