Kochana Irenko, Twoje 7 potwornych lalek i
jeden lal robią na mnie wrażenie. Każdy egzemplarz to możliwość głębokiego studium
anatomii kości. Wczoraj byłaś bardzo pogodna. Życzę Ci szybkiego powrotu do
zdrowia. Na sobotę chciałem polecić Ci Jana Sebastiana Bacha – rzecz na organy >Toccata
i Fuga d-moll< Kiedyś pisałem Ci, że organy to instrument najpotężniejszy. https://www.youtube.com/watch?v=DquxPwY91MI.
Wczoraj wieczorem pojechałem do Puszczy. Las był pełny zawilców, a ptaki
krzyczały, zdawać się mogło, zachwycone otaczającym je pięknem. Trybą prowadzącą z Hajnówki do Bud szedłem kilka
kilometrów. Wróciłem zmęczony. Życzę Ci pięknego dnia, Tata
Kochana Irenko, szczęśliwie dojechałem z
Hajnej do Reguł. Pogoda: deszcz przeplatał się z oślepiającym słońcem. W
Ciechanowcu, w zajeździe smażą naprawdę dobre naleśniki. Musimy kiedyś razem
posmakować, może z kawą inką. Na Bugu +5C. Na Podlasiu lasy zielone, a ściółka biała
od zawilców. Wypuściłem Fiziulkę na dwór. Popędziła na dwór i zaczęła zajadać
się trawą. Dałem jej ulubionego kurczaka. Jak się czujesz? Dużo, dużo zdrowia. Mocno Cię
kocham, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz