Niedziela, 10.10.21
Kochana Irenko, obchodzona jest 400 rocznica bitwy pod Chocimiem (obecnie Ukraina).
Przeczytaj fragment artykułu https://dorzeczy.pl/opinie/208891/bitwa-pod-chocimiem-bitwa-chocimska-wojna-sprawiedliwa-400-lat-pozniej.html
"Powodów do pamiętania bitwy pod Chocimiem z 1621 roku jest kilka.
Pierwszy i oczywisty to wielki triumf polskiego oręża nad Turkami. Ci drudzy mieli nad Polakami dwukrotną ponad przewagę, a mimo to nie potrafili złamać oporu wojsk Korony i Księstwa Litewskiego.
Drugi, ważny dla znawców, to skład polskiej armii. Pod dowództwem hetmana Jana Karola Chodkiewicza poza oddziałami polskimi (ponad 8 tys. samych husarzy) i litewskimi znajdował się ogromny kontyngent kozacki (20-25 tys.), dowodzony przez hetmana Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego. Niektórzy znawcy twierdzą, że to jego zdolnościom militarnym i strategicznym Rzeczpospolita zawdzięcza zwycięstwo.
Trzeci wreszcie to coś, co można by nazwać wymiarem geopolitycznym, czy cywilizacyjnym. Za sprawą polskich wojsk Turcy, a szerzej muzułmanie, nie byli w stanie wtargnąć do Europy, czy, jak wtedy mówiono, podbić Christianitas."
Warto przypomnieć autorowi, że pod Chocimiem zwyciężyły nie wojska polskie, ale wojska Rzeczpospolitej, będącej wówczas państwem federacyjnym (bardziej zintegrowanym od dzisiejszej UE). Co prawda w punkcie 2 autor podaje skład wojsk, ale we wstępie (pkt 1) i w konkluzji (pkt 3) są to tylko wojska polskie. Dzisiejszym patriotom trudno przechodzi przez gardło, że Polska (albo Korona) stanowiła mniejszość (ok. 40 proc) w państwie federacyjnym zwanym Rzeczpospolitą. Mało tego Korona utraciła suwerenność https://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_lubelska i musiała się liczyć ze zdaniem Księstwa Litewskiego.
Pogodnego dnia, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz