Kochana Irenko, wczoraj byłem w pracy, dzisiaj pracowałem w domu. Dostałem od Wasylka list - rower w Bieszczady dojechał i Wasylek z siostrą, także Irenką mkną niedościgle. Wieczorem pojechałem na długą pętlę. Pełnia księżyca i wschodzi wtedy, kiedy słońce zachodzi. Co u Ciebie? Czy masz rower? Mocno Cię kocham, Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz