piątek, 27 marca 2015

Sobota, 28.03.15

Sobota, 28.03.15

Kochana Irenko, bardzo lubiłaś słuchać opowieści o  rudowłosej Pipi Pończoszance. W domu masz dwa tomiki  o jej przygodach. Pierwszy opowiada o  perypetiach Pipi mieszkającej w starym domu na obrzeżach miasta, drugi  o wyjeździe dziewczynki do swojego ojca,  kapitana Pończochy. Kapitan Pończocha mieszkał na jednej z wysp Pacyfiku. Pipi, opisana przez Astrid Lindgren, miała 9 lat (tyle, co Ty teraz),  była wesołą, tryskającą humorem i radzącą sobie bez pomocy dorosłych dziewczynką. Zauważyłaś zapewne, że w książeczkach nic nie jest napisane o jej mamie - Pipi mamy nie miała. Tak to czasami bywa. Z jednej strony powinna się smucić i płakać. Ale Pipi była bardzo mądrą dziewczynką. Wiedziała, że świat jest bardzo piękny i radość, a nie smutek są jego fundamentem. Można powiedzieć, że znała lekarstwo dr Witeckiego- śmiech 3 x dziennie.  Jak pamiętasz drugi tomik opisuje jej przyjazd  do ukochanego taty. Życzę Ci dużo, dużo radości na sobotę, moc utuleń, Tata
 
Kochana Irenko, w uzupełnieniu do porannego listu muszę dodać, że Pipi była bardzo odważną dziewczynką. Niczego się nie bała. Bo co  oznacza strach? Oznacza, że boimy się czegoś lub kogoś, co lub kto najczęściej nie istnieje. Boimy się spacerować w nocy. Dlaczego? Bo wyobrażamy sobie, że coś nam może zagrażać. A czym różni się noc od dnia? Ano tylko tym, że nie świeci słońce. Powtórzę, Pipi była bardzo odważna, sama układała plan dnia. Choć niektóre decyzje podejmowała niezbyt roztropnie, jak np. niechęć chodzenia do szkoły. W dzisiejszym świecie trudno się połapać, co i jak bez znajomości rzeczy. Spróbujmy metodą prób rozwiązać zadanie o chusteczkach. Gdyby Irenka pocięła wszystkie chusteczki (a było ich 17) powstałoby 3*17=51 chusteczek. A powinno być 47. Spróbujmy pociąć 16, wówczas powstanie 3*16=48 małych i jedna duża, razem 49 chusteczek. Spróbujmy pociąć 15, wówczas dostajemy 3*15+2=45+2=47, czyli dokładnie tyle, ile jest w pytaniu zadania. Pięknych snów. Mocno Cię kocham, Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz