Kochana Irenko, z domu wyjechałem kilka minut po 7. Był
mglisty, ciepły poranek. Siąpił słaby deszcz. Na moście na Bugu termometr
wskazywał +1C. Kiedykolwiek przejeżdżam wzdłuż Bugu, nie mogę oderwać oczu od
piękna doliny tej rzeki i okolicznych sosnowych lasów. W Puszczy Białej zatrzymałem
się kwadrans, poszedłem na spacer. Leżało sporo śniegu. W zajeździe w
Ciechanowcu wypiłem kawę. Tam otrzymałem sms, że jesteś chora i wybierasz się do
lekarza. Wczorajsze zadanie ma następujące rozwiązanie: dziewczynki miały 1, 2,
3, 4, 5 lalek, razem 15 i każda inną liczbę. Życzę Ci pięknych snów i dużo,
dużo zdrowia. Tata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz